Gozo jest drugą co do wielkości wyspą Malty. Słyszeliśmy o niej wiele pozytywnych opinii, a na blogach podróżniczych często czytaliśmy, że jest piękniejsza od wyspy Malta. Dlatego postanowiliśmy spędzić na Gozo aż dwa dni, a na wycieczkę wybraliśmy te najcieplejsze z naszego tygodniowego pobytu.
Pierwszy dzień na Gozo
Wstajemy dzisiaj wcześniej niż zwykle i z lekkim zapasem jedziemy na przystań promową w Cirkewwa. Ustawiamy się za innymi autami i czekamy. Mam lekki stres, czy na pewno stoimy w dobrej kolejce i czy przypadkiem nie popłyniemy na Comino. Okazuje się jednak, że nie da się przetransportować auta na Comino, więc nie mamy dużego wyboru- nasze auto musi stać w dobrym miejscu. Po chwili przypływa prom i wyruszamy. Po chwili mijamy wyspę Comino.
Podróż mija szybko. Jesteśmy coraz bliżej portu w miejscowości Mgarr na Gozo. Pierwsze wrażenia są super! Zachwycamy się widokami, robimy zdjęcia i po przypłynięciu idziemy na parking. Tutaj pojawia się mały problem, bo razem z Wojtkiem, Beatą i Robertem nie możemy znaleźć odpowiedniego zejścia na dół i nie pamiętamy gdzie stoi nasz samochód. Biegamy po całym promie, w końcu w ostatniej chwili patrzymy przez jedne z drzwi i po drugiej stronie widzimy nasze auto! Pędzimy między samochodami, skaczemy przez barierki na środku promu i wsiadamy do auta. Niektórzy już za nami trąbią i się niecierpliwią. Odjeżdżamy! Tylko gdzie jest mój tata? Nigdzie go nie widzieliśmy. Na szczęście okazuje się, że wyszedł z promu pieszo i czeka na nas kawałek dalej. Śmiejemy się z naszych przygód i wszyscy ruszamy na podbój Gozo.
Rotunda św. Jana Chrzciciela w xewkija
Pierwsze widoki na Gozo za nami, a przed nami jeszcze wiele do zobaczenia. Jedziemy w stronę miejscowości Xewkija, aby zobaczyć pierwszą atrakcję wyspy. Widać ją już z dalszej odległości. Chodzi o Rotundę św. Jana Chrzciciela- ogromny kościół katolicki. Parkujemy kilkaset metrów od rotundy i idziemy na krótki spacer. Obchodzimy kościół dookoła, zaglądamy też w kilka zakamarków miejscowości Xewkija.
Stolica Gozo- Victoria
Przejeżdżamy przez stolicę Gozo- Victorię, która znajduje się w centrum wyspy. Główna ulica miasta prezentuje się naprawdę ciekawie. Nie zatrzymujemy się jednak dzisiaj w Victorii, zwiedzimy ją innego razu. Piękna pogoda sprawia, że chcemy jak najszybciej zobaczyć morze, więc jedziemy dalej.
Po drodze w oddali po raz pierwszy udaje nam się zobaczyć Kościół Ta’ Pinu. Będziemy go jeszcze widzieć wiele razy, także z bliska.
San Lawrenz i kolejny kościół
Musicie wiedzieć, że Gozo to wyspa kościołów. Jest tu ich całe mnóstwo, ale każdy jest inny i naprawdę piękny. Taki też jest kościół w San Lawrenz. Tym razem jest nieco mniejszy, ale ma urokliwą kopułę i wieże, i stoi przy uroczej starówce.
Zatoka Dwejra (Dwejra Bay) i Azure Window
Po dosłownie dwóch minutach pojawia się morze. Zjeżdżamy widokową drogą nad zatokę Dwejra. Jest to najbardziej znane miejsce na wyspie. Słynie z Azure Window, czyli Lazurowego Okna. Niestety od 8 marca 2017 roku już nie można go zobaczyć, bo zawalił się podczas sztormu. Ale to nic, bo cała okolica jest cudowna i potrzeba kilku godzin, aby się nią nacieszyć i poznać wszystkie ukryte atrakcje.
Dojeżdżamy na dół, parkujemy auto na dużym parkingu. Jest dosyć wczesna pora, więc jest dużo wolnych miejsc. Schodzimy nad morze i idziemy powoli po skałach. Teren jest dosyć ciekawy, ma nierównomierne podłoże, w skałach jest wiele mniejszych i większych dziur- niektóre są zalane wodą.
Kiedy spojrzymy w lewo od strony morza zobaczymy w oddali Fungus Rock, czyli Skalnego Grzyba. Tak nazywa się skała, która wygląda trochę jak wyrośnięty na morzu grzyb.
Inland Sea
Niedaleko parkingu znajduje się Inland Sea, po polsku można to miejsce nazwać Wewnętrzne Morze. Tak naprawdę jest to jezioro. Na zdjęciach widać jak ludzie czekają w kolejce na pomoście i kilka płynących łódek. Jeśli będziecie mieli ochotę na krótką wycieczkę, to możecie wziąć z nich przykład i popływać łódką. Jezioro jest połączone z morzem małym przesmykiem w skale, więc może być to ciekawe doświadczenie. Nam wystarczą tylko widoki z góry.
Lazurowe Okno (Azure Window)
Wracamy z powrotem na skały. Pokazuję wszystkim miejsce, w którym znajdował się łuk skalny Azure Window. Prosimy Beatę o kilka zdjęć i śmiejemy się, że łuk dodam sobie w Photoshopie. Jak widać nie dodałam. Podoba mi się to miejsce takie, jakie jest.
spacer do Fungus Rock
Bardzo ciekawią nas tereny w pobliżu Skalnego Grzyba, dlatego idziemy na spacer brzegiem morza. Po lewej stronie mijamy małą wieżę- sporo ich na całej Malcie. Gdyby nie nasi szybcy towarzysze podróży, to szlibyśmy z Wojtkiem godzinę dłużej tak nam się tu podoba. Zatrzymujemy się tylko na kilka chwil w paru miejscach, gdzie widzę w głowie ciekawe kadry i pomysły na zdjęcia.
W końcu docieramy pod skałę. Mój tata już dawno zdążył w międzyczasie dojść na koniec cypla, który widać na poniższej fotografii. Na szczęście moja siostra nigdzie nie uciekła i robi nam nasze ulubione zdjęcie z całego wyjazdu. Później aparat przejmuje Wojtek. Wyruszamy na cypelek, na którym od dawna czeka na nas mój tata. Widoki są bajeczne, sami zobaczcie!
Muszę wspomnieć, że na Gozo jest mnóstwo jaszczurek. Co chwila plątały nam się pod nogami śliczne, małe stworzonka. Na szczęście nie widziałam żadnego węża, a tych nienawidzę i na samą myśl o nich się wzdrygam.
Dwejra Bay- ukryta zatoczka
Teraz pokażemy miejsce, którego nie widzieliśmy na żadnym blogu ani w żadnych przewodniku po Gozo. Odkrył je Robert, więc zasłużył na brawa. Prowadzi on nas małą ścieżką, a później przed nami pojawiają się schody. Bardzo widokowe schody! Na dole poza nami nikogo nie ma, jedynie trochę wyżej na skale siedzi para ludzi. Woda w zatoce i otaczające ją skały mają piękny kolor. Zupełnie nie rozumiem jak to się stało, że jesteśmy tu prawie sami. Nawet przy Fungus Rock spotkaliśmy zaledwie kilka osób. Ludzie przyjeżdżają na wczasy, aby coś zobaczyć, a nie chce im się nawet przejść na krótki spacer w najbliższą okolicę. Nie bądźcie leniami, koniecznie musicie zwiedzić to miejsce.
Jak spędziliśmy resztę dnia, dowiecie się w kolejnym wpisie. Poniżej są linki do kolejnych części relacji. Zapraszamy!
Informacje praktyczne
- Prom na Gozo kosztuje 4,65 euro za osobę dorosłą w dwie strony. Za pasażera z samochodem zapłacicie 15,70 euro.
- Na Gozo, podobnie jak na Malcie, obowiązuje ruch lewostronny.
- Mapa przejazdu dzisiejszego dnia: tutaj
Dziękujemy za przeczytanie wpisu!
Jeżeli uważasz, że jest on ciekawy, będzie nam miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w komentarzu.
Więcej wpisów z Malty znajdziecie tutaj:
Wszystkie nasze podróże: Podróże
Zapraszamy Was również na nasz Instagram oraz fanpage na Facebooku, gdzie możecie być z każdą naszą podróżą na bieżąco.
Do zobaczenia! 🙂
