Niezastąpiony kierowca na wyjazdach! Pokona każdą trasę, kiedy ja na fotelu obok siedzę z zamkniętymi ze strachu oczami. Najlepszy kamerzysta, który potrafi nagrać stabilne ujęcie na bezdechu i bez statywu. Nie lubi tracić czasu na planowanie podróży, woli mieć niespodziankę na miejscu. Lubi ludzi, a ludzie lubią jego. Robi swoje i nie przejmuje się zdaniem innych, ambitnie dąży do celu. Nawet kiedy ma ochotę na konkretny napój, to obejdzie wszystkie sklepy w pobliżu, aby go znaleźć.
Perfekcjonistka do stopnia pedantki. Niepoprawiony, mały szczegół nie da jej zmrużyć oka, jeśli go nie poprawi. Lubi mieć sytuację pod kontrolą, dlatego planuje swoje zadania starannie. Nie lubi odkładać obowiązków na później, żeby się nie nawarstwiały. Przewiduje idealne kadry, zanim je zobaczy przez wizjer. W pracy nie chce rozstać się z aparatem i w życiu prywatnym ma tak samo. Ze mną również się nie rozstaje, więc towarzyszę jej w każdej podróży.
Poznaliśmy się w 2011 roku. Kinga miała już na koncie wizytę we Włoszech, Francji, Hiszpanii, Chorwacji i na Ukrainie, Wojtek był tylko we Włoszech i w Słowacji. Naszą pierwszą wspólną podróż odbyliśmy wraz z Wojtka rodzicami w Tatry. W kolejnym roku zrobiliśmy objazd po Polsce. Kindze jednak od dawna marzył się wyjazd za granicę, a konkretnie powrót do Chorwacji, w której się zakochała. Po przeczytaniu ogromnej ilości blogów, postanowiliśmy spełnić to marzenie i jako biedni studenci, za pieniądze ze stypendium, wyruszyliśmy w podróż na chorwacką wyspę Brac. Było idealnie. Od tamtej pory razem podróżujemy, często zabieramy ze sobą naszą rodzinę, którą przekonaliśmy, że podróżowanie może być tanie i przyjemne.
Perfekcjonistka do stopnia pedantki. Niepoprawiony, mały szczegół nie da jej zmrużyć oka, jeśli go nie poprawi. Lubi mieć sytuację pod kontrolą, dlatego planuje swoje zadania starannie. Nie lubi odkładać obowiązków na później, żeby się nie nawarstwiały. Przewiduje idealne kadry, zanim je zobaczy przez wizjer. W pracy nie chce rozstać się z aparatem i w życiu prywatnym ma tak samo. Ze mną również się nie rozstaje, więc towarzyszę jej w każdej podróży.
Poznaliśmy się w 2011 roku. Kinga miała już na koncie wizytę we Włoszech, Francji, Hiszpanii, Chorwacji i na Ukrainie, Wojtek był tylko we Włoszech i w Słowacji. Naszą pierwszą wspólną podróż odbyliśmy wraz z Wojtka rodzicami w Tatry. W kolejnym roku zrobiliśmy objazd po Polsce. Kindze jednak od dawna marzył się wyjazd za granicę, a konkretnie powrót do Chorwacji, w której się zakochała. Po przeczytaniu ogromnej ilości blogów, postanowiliśmy spełnić to marzenie i jako biedni studenci, za pieniądze ze stypendium, wyruszyliśmy w podróż na chorwacką wyspę Brac. Było idealnie. Od tamtej pory razem podróżujemy, często zabieramy ze sobą naszą rodzinę, którą przekonaliśmy, że podróżowanie może być tanie i przyjemne.
ZAPRASZAMY NA NASZEGO FACEBOOKA I INSTAGRAMA: