Dzisiaj pojedziemy kawałek na północ Prowansji, aby zobaczyć piękne miasto Sisteron. Jest nam tam trochę nie po drodze, bo aby tam dotrzeć, musimy pojechać trochę naokoło. Myślałam przed wyjazdem o odpuszczeniu sobie tego miejsca, ale bardzo spodobało się ono Wojtkowi. Dlatego postanowiłam umieścić je w planie podróży po Francji. Skoro nawet kierowca jest chętny na dłuższą jazdę, to ja się bardzo cieszę.
Lac de Castillon- jeziora Prowansji
Wyjeżdżamy z samego rana z kempingu w Castellane. Najszybsza trasa do Sisteron ma długość 81 kilometrów, ale my wybieramy nieco dłuższą, która liczy kilkanaście kilometrów więcej. Chcemy się przejechać wzdłuż Lac de Castillon. Droga biegnie cały czas przy brzegu jeziora- najpierw z jego prawej strony, później z lewej. Zbiornik jest niewielki, ma zaledwie 5 km². Otaczają go góry- Alpy Górnej Prowansji i piękne, zielone wzgórza. Woda w jeziorze ma kolor lazurowy, a gdzieniegdzie ciemnoniebieski.
Przy Lac de Castillon leży jedno małe miasteczko- Saint-Julien-du-Verdon. Jest pięknie położone. Warto zatrzymać się na chwilę przy drodze kilka kilometrów przed wsią i podziwiać piękną panoramę. Troszkę szkoda, że nie zajechaliśmy do centrum i nie poszliśmy go zwiedzić.
Jednym z ciekawszych punktów widokowych nad jeziorem jest okolica mostu, który znajduje się tuż obok zjazdu do miejscowości Angles. Za mostem nazwa zbiornika wodnego zmienia się na Baie d’Angles. Nie jestem pewna, czy to inna nazwa jeziora Lac de Castillon, czy może most rozdziela akwen na dwa oddzielne jeziora. Nie mogłam znaleźć na ten temat informacji w internecie. Ciekawostką jest to, że z jednej i drugiej strony zbiornika wodnego wpływa do niego rzeka Verdon.
Nad jeziorem Lac de Castillon jest plaża. W październiku o wczesnych porach jest ona zupełnie pusta. Obok niej jest parking i bar z przekąskami. Zatrzymujemy się na niej na chwilę. Jest przyjemne światełko, jeszcze nie tak ostre jak w ciągu dnia.
Droga do Sisteron przez Alpy
Żegnamy się z jeziorem i jedziemy przez Alpy już bezpośrednio do Sisteron. Droga jest bardzo dobra, przyjemnie się tu prowadzi samochód. Nie spodziewałam się tutaj takich widoków. Jesteśmy już lekko poza parkiem Parc Naturel Régional du Verdon, a wciąż jest ładnie.
Po drodze zatrzymujemy się na chwilę w miejscowości Château-Arnoux-Saint-Auban na stacji paliwowej. Jest to pierwsza na trasie stacja, która jest czynna w niedzielę. We Francji, porównując do innych krajów, mamy największy problem z tankowaniem. Dużo ze stacji jest samoobsługowych, obowiązują jakieś karty, instrukcje są po francusku i ciężko ogarnąć, o co chodzi. Polecamy szukać takich o nazwie „Total”. To jedne z większych i ogarniętych firm.
Przy okazji tankowania, zupełnie przypadkiem odkrywamy punkt widokowy na rzekę Durance. Kilka metrów od stacji znajduje się niewielki taras, obok którego można się zatrzymać i zrobić ciekawe zdjęcie.
Sisteron- najpiękniejsze miasta we Francji
Wjeżdżamy do Sisteron. Najlepiej jest zaparkować na bezpłatnym parkingu przy rzece Durance. Stamtąd kilka metrów dzieli nas od jednego z najpiękniejszych miejsc w Sisteron. Mowa tutaj o punkcie widokowym na ogromną, piękną skałę- Rocher de la Baume i urocze domki.
Cytadela w Sisteron
Po zrobieniu miliona zdjęć decydujemy się na spacer do Citadelle de Sisteron. Korzystając z drogowskazów i trochę z google maps, docieramy pod bramę. Zastanawiamy się, czy warto wejść do środka. Zależy nam tylko na zobaczeniu panoramy miasta z góry, a średnio nas interesuje sam zabytek. Spacerujemy wokół murów obronnych, ale niestety nie znajdujemy żadnego ciekawego kadru. Dlatego postanawiamy kupić bilety i wejść do Citadelle de Sisteron. Bilet kosztuje 6,70 euro. Na starcie dostajemy mapkę, ale okazuje się ona niepotrzebna. Co chwilę są drogowskazy pokazujące kierunek zwiedzania.
Już z niższych pięter Cytadeli widoki są niezłe. Bardzo fajne są małe wieżyczki na rogach zabytku, przez które można zrobić ciekawe zdjęcia.
Citadelle de Sisteron- mury obronne
Wchodzimy na górę. Dobrze, że nie pożałowaliśmy tych kilku euro na wstęp do Cytadeli. Nie spodziewaliśmy się, że uda nam się zrobić takie ciekawe kadry. Polecamy zabrać ze sobą szerokokątny obiektyw z ogniskową przynajmniej 24 mm. Dzięki temu złapiecie w kadrze całą skałę, domki i kawałek rzeki. Mi się to ledwo udało, a miałam właśnie 24 mm. Uwaga- jeśli nie macie aparatu z matrycą pełnoklatkową, a z APS-C, to będziecie potrzebowali jeszcze mniejszej ogniskowej- 16 mm.
Sisteron- spacer po mieście
Zwiedzanie Citadelle de Sisteron zajmuje nam dokładnie godzinę. O godzinie 13 ruszamy wgłąb ulic miasta. W Sisteron warto zobaczyć kilka zabytków- kościół Cathédrale Notre-Dame-des-Pommiers oraz wieżę zegarową Tour de l’Horloge. Niedaleko tych budynków jest ładna fontanna otoczona kwiatami- pełni ona funkcję ronda. Nasz spacer po mieście jest krótki. Poza kilkoma atrakcjami, nie ma tu wiele do zwiedzania. Uliczki nie są zbyt ciekawe.
Jesteśmy za to bardzo ciekawi, co można zobaczyć z drugiej strony mostu. Wracamy w okolice naszego parkingu i przechodzimy na drugą stronę rzeki Durance. Za chwilę jesteśmy już przy domkach zbudowanych pod słynną skałą. Spacerujemy północną częścią Sisteron i idziemy w stronę małego kościółka Cloître Saint-Dominique. Kiedy docieramy już prawie na obrzeża miasta, zawracamy. Mamy dziś jeszcze w planach zwiedzenie jednego miasteczka, więc opuszczamy Sisteron.
Parc naturel régional du Luberon- droga do Saignon
Po jakimś czasie wjeżdżamy na oznaczony na zielono obszar na mapie- do parku Parc naturel régional du Luberon. Tutaj zaczyna się prawdziwa Prowansja, czyli dużo pól, zieleni i małe, górskie miasteczka. Przejeżdżamy przez kilka z nich. Naszym celem jest miejscowość Saignon. Wojtek prowadzi, a ja siedzę z aparatem na kolanach.
Nasz domek w Saignon
Przyjeżdżamy na miejsce spotkania z właścicielem domku. Trochę się stresuję, czy się on pojawi, czy może czeka nas kolejna noc w samochodzie. W końcu jednak przyjeżdża pan Juan-Luc i jedziemy za nim do mieszkania. Wita nas wesoła żona pana Francuza. Obydwoje nie znają dobrze angielskiego, ale próbują nam co nieco opowiedzieć. To bardzo miłe, bo większość Francuzów nie chciała w ogóle z nami rozmawiać.
Okolice naszego domku są przepiękne. Leży on nieco na odludziu, 6 kilometrów od najbliższego miasteczka Saignon. Właściciele mieszkania to starsze małżeństwo. Nie potrafią oznaczyć pinezką dokładnego punktu, w którym stoi dom, stąd też początkowe spotkanie w nieco innym miejscu. Nocleg zarezerwowałam przed wyjazdem za pomocą portalu airbnb. Tutaj jest link do rezerwacji.
Saignon- klimatyczne miejsca
Po wniesieniu i rozpakowaniu bagaży jedziemy do Saignon. Niedaleko miejscowości jest pole winorośli, z którego ładnie widać jej panoramę. W Saignon istnieje wiele klimatycznych miejsc i uliczek. Przeraża mnie trochę fakt, że jest tutaj tak pusto, jakby miasteczko było wymarłe. Przez to trochę dziwnie się w nim czuję. Podwórek pilnują koty. Niektóre z nich groźnie na nas patrzą.
Warto wybrać się na wzgórze Rocher de Bellevue, z którego ładnie widać kościół w Saignon- Eglise paroissiale Notre-Dame-de-Pitié. Szkoda, że psuje nam się trochę pogoda. Słońce chowa się za chmurami i panuje nieco senna atmosfera.
Wracamy z powrotem do uliczek Saignon. Proszę Wojtka o klimatyczne zdjęcia na kilku podwórkach. O takich właśnie kadrach marzyłam w Prowansji. Jest cudnie! Jedyny problem to fakt, że zaczęło nam mocno burczeć w brzuchach. Nie jedliśmy dzisiaj jeszcze nic ciepłego. Niestety wszystkie restauracje w Saignon są zamknięte.
Postanawiamy pojechać do większej miejscowości Apt, aby coś zjeść. Szukamy przez jakiś czas otwartej restauracji, ale znowu wszystko jest nieczynne. Być może jest jeszcze za wcześnie i trwa sjesta. W końcu trafiamy do „Mister Pizza” i zamawiamy pizzę na wynos. Jemy ją później na naszym tarasie, popijając herbatką, którą dostaliśmy od właścicieli domku. Siedzimy tak sobie do późnego wieczora.
Na zakończenie wrzucam jeszcze zdjęcia z naszego kolejnego poranka w Saignon. Są to widoki z naszego ogrodu.
Sisteron- informacje praktyczne
- Cena biletu wstępu do Citadelle de Sisteron to 6,7 euro dla osoby dorosłej, 3 euro dla dzieci do lat 14. Tutaj znajdziecie aktualne informacje o cenach oraz godzinach otwarcia.
- Noclegi w Sisteron, podobnie jak w całej Francji, są dosyć drogie. Polecamy poszukać czegoś na obrzeżach miasta. My wybraliśmy mieszkanie w Saignon ze względu na to, że następnego dnia mieliśmy na celu zwiedzanie małych miasteczek Prowansji.
- Do Sisteron można przyjechać własnym autem. W mieście jest sporo parkingów, także darmowych. Dotrzeć można również za pomocą pociągu lub autobusu.
Saignon- informacje praktyczne
- Koszty noclegów w całej Prowansji są wysokie. Podobnie jest w okolicach Saignon. Warto poszukać mieszkań zarówno za pomocą bookingu, jak i airbnb. Dzięki temu drugiemu portalowi udało mi się znaleźć domek w całkiem przyjaznej cenie. O szczegółach pisałam już wcześniej we wpisie.
- Polecam wypożyczenie samochodu. Dzięki niemu można zwiedzić o wiele więcej pięknych miejsc, niż gdyby podróżowałoby się innym środkiem transportu. Można wtedy też nocować w o wiele tańszych kwaterach. Nie tylko tańszych, ale też bardziej klimatycznych, na przykład wśród cudownych, typowo prowansalskich widoków.
Dziękujemy za przeczytanie wpisu!
Jeżeli uważasz, że jest on ciekawy, będzie nam miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w komentarzu.
Więcej wpisów z Francji znajdziecie tutaj:
Wszystkie nasze podróże: Podróże
Zapraszamy Was również na nasz Instagram oraz fanpage na Facebooku, gdzie możecie być z każdą naszą podróżą na bieżąco.
Do zobaczenia! 🙂
